niedziela, 2 lutego 2014

nocna furia...

znacie szczerbatka????
uwielbiam oglądać filmy animowane (ot taka moja słabość), a ten o Szczerbatku i Czkawce... dla mnie super!!!!


oglądałam go jakiś czas temu z Mikim, siedział cały czas i bez gadania oglądał do samego końca:)
ostatnio koleżanka wspomniała, że jej synek strasznie polubił małego smoka i że chciałaby żebym takowego zrobiła na szydełku.... czemu nie, lubię wyzwania, choć ciężko robić szydełkowe maskotki bez schematów.
Po tygodniu prób, ciągłego prucia i poprawiania powstał prototyp Szczerbatka...








Miki stwierdził, że może być... i że Szczerbatek zostaje u nas, zabieram się więc za robienie drugiego:):):)

11 komentarzy:

  1. Jest genialny :-)))) Szczerbatka znamy i uwielbiamy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ekstra, nie dziwię się, że zostanie u Was :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały. Gratuluję talentu.

    OdpowiedzUsuń
  4. cieszę się że się wam podoba:):) drugi już gotowy, czeka na nowego właściciela:):)

    OdpowiedzUsuń
  5. MAMY :D

    i niedługo pokażemy :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Babcia Grazia: Jestem pod wielkim wrażeniem Pani szczerbatka, moja siostrzenica meczy mnie, żeby jej zrobić takiego samego,ale chyba bez schematu będzie mi trudno.Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja robiłam metodą prób i błędów, usiłowałam nawet rozrysowac schemat, ale zabrakło mi cierpliwości na poprawki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny ten twój smok, ja właśnie kończę swojego smoka , zostały mi do zrobienia skrzydła.

    OdpowiedzUsuń