niedziela, 10 listopada 2013

Miki monster

jakiś czas temu trafiłam na pewną cudowną stronę, która natchnęła mnie działania, zresztą sami zobaczcie  o tu... czpuchy po prosty powaliły mnie z nóg....
Miki siedział obok i gdy zobaczył to zdjęcie czapuchy  stwierdził, że on musi taka mieć.... a co mama na to.... oczywiście że da się zrobić:):) zamówiłam "włochatą włóczkę" w kolorze niebieskim i tak powstała nasza pierwsza włochata czapka:)



ale czapa na zimę to przecież nie  wszystko... szyja tez marznie...powstał więc  włochaty komin:):):)






a co z małymi łapkami??? żeby nie marzły dorobiłam włochate rękawiczki... oczywiście musiały być z oczami, tak jak czapa... na szczęście udało mi się ilość oczu zmniejszyć do jednego:):)


I jak się wam podoba nasz zimowy monsterowy komplet???


Czapkę muszę jeszcze tylko ocieplić polarkiem i chyba dorobię sznurek do rękawic żeby się nie pogubiły:)






3 komentarze: