jakiś czas temu trafiłam na pewną cudowną stronę, która natchnęła mnie działania, zresztą sami zobaczcie o tu... czpuchy po prosty powaliły mnie z nóg....
Miki siedział obok i gdy zobaczył to zdjęcie czapuchy stwierdził, że on musi taka mieć.... a co mama na to.... oczywiście że da się zrobić:):) zamówiłam "włochatą włóczkę" w kolorze niebieskim i tak powstała nasza pierwsza włochata czapka:)
ale czapa na zimę to przecież nie wszystko... szyja tez marznie...powstał więc włochaty komin:):):)
a co z małymi łapkami??? żeby nie marzły dorobiłam włochate rękawiczki... oczywiście musiały być z oczami, tak jak czapa... na szczęście udało mi się ilość oczu zmniejszyć do jednego:):)
I jak się wam podoba nasz zimowy monsterowy komplet???
Czapkę muszę jeszcze tylko ocieplić polarkiem i chyba dorobię sznurek do rękawic żeby się nie pogubiły:)
kapitalny zestaw :))
OdpowiedzUsuńa w dodatku super ciepły więc mrozy nam nie straszne:)
UsuńBardzo oryginalny i wesoły,idealny dla przedszkolaków
OdpowiedzUsuń