Miki w tym roku zażyczył sobie potwora, po raz kolejny, tym razem z jednym okiem i uśmiechniętego
Zosia w ubiegłym roku była sówką, taką malutką, śpiącą....
w tym roku trochę pozmieniałyśmy, sowa zmieniła się w kotka, korpus czapki został ten sam, pozmieniałyśmy tylko dodatki
ponadto, w tym roku powstała jeszcze jedna czapka, na specjalne zamówienie, różowa myszka:):) do tego jeszcze będzie komin,tez włochaty, podszyty polarkiem i zapinany na guzik...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz